Rząd planuje obniżyć podatek CIT. Nowe regulacje podatkowe mają wejść w życie w przyszłym roku. Stawka CIT ma zmniejszyć się z 19% do 15%. Eksperci uważają, że to rozsądne posunięcie, lecz korzyści przyniesie tylko nielicznym podmiotom, gdyż zdecydowana większość drobnych przedsiębiorców płaci podatek dochodowy od osób fizycznych, czyli PIT.
Drobni podatnicy – to im miała pomóc obniżka podatku CIT – to zazwyczaj osoby fizyczne, które prowadzą działalność gospodarczą. Jak wspomniano wyżej płacą one podatek dochodowy. Ze zmniejszenia podatku skorzystają głownie drobne spółki. Te jednak nie prowadzą, z racji na dość wysokie koszty obsługi administracyjnej i księgowej które generują, działalności w takim zakresie, który pozwoliłby na zastosowanie 15% stawki podatku. Inny słowy ich roczna wartość sprzedaży przekracza 1 200 000 euro.
Przedstawiciel Ministerstwa Finansów twierdzą, że z obniżki podatków skorzysta 90% płacących CIT, czyli około 400 tysięcy osób. Resort uzasadnia swoją decyzję dążeniem do przyspieszenie tempa rozwoju przedsiębiorczości oraz do stworzenie sprzyjających warunków dla początkujących biznesmenów, w szczególności dla młodych ludzi. Szacuje się, że w 2014 roku 432 tysiące podatników CIT wpłaciło do Skarbu Państwa ponad 30 miliardów złotych. Obniżka podatków, zdaniem przedstawicieli rządu, będzie kosztować 270 milionów złotych. Koszty te ma pokryć, planowane przez Ministerstwo Finansów, uszczelnienie sytemu podatkowego, które ma zwiększyć daniny nawet o 40 miliardów złotych rocznie. Pozwoli to skompensować koszty związane z obniżeniem podatku CIT.
Plany Ministerstwa Finansów zostały różnorako ocenione przez komentatorów i specjalistów ekonomicznych. Budzą one obawy u części ekspertów podatkowych. Sądzą oni, że wprowadzenie różnych stawek dla małych oraz dużych spółek może skłonić przedsiębiorców do ukrywania swoich przychodów lub dzielenia firm po to, aby płacić niższą stawkę CIT. Inni komentatorzy uznają posunięcie ministerstwa finansów za ‘chwyt’ marketingowy. Krok ten nie jest pozbawiony sensu, jednak, z racji na swój niewielki zakres, nie wywrze większego wpływu na sytuację finansowa drobnych przedsiębiorców. A to im właśnie miał pomóc.
Ci bardziej przychyli rządowy projektom zauważają, że obniżenie podatku CIT to wyraźny sygnał skierowany od rodzimych przedsiębiorców. Rząd Beaty Szydło daje do zrozumienia, iż będzie wspierał drobnych lub początkujących polskich biznesmenów. Niższe podatki pozostawią większą ilość pieniędzy w rękach przedsiębiorców i pozwolą im rozwijać się i inwestować. Dodają, że to właśnie małe firmy generują 70% polskiego przyrostu krajowego brutto. To właśnie drobni przedsiębiorcy tworzą nowe miejsca pracy i najszybciej adaptują się do zmiennych warunków wolnorynkowej gry. Posuniecie to ma zatem zachęcić Polaków do zakładania własnych firm i przekonać ich, że Rząd będzie im pomagał w realizacji ich przedsięwzięć.
Projekt ustawy został skierowany do konsultacji. Ministerstwo Finansów zakłada, że nowe regulacje wejdą w życie z dniem 1 stycznia 2017 roku.